Translate

piątek, 15 lutego 2013

Wiersz numer dziewięćdziesiąt sześć: Napiętnowanie przeszłością.

Po nasłuchaniu się "Madness of duke Venomia" (wersji z Anglią) i oglądaniu zdjęć Anglii naszła mnie pewna myśl. On nie zawsze był wytwornym gentlemanem. Czy świat zapomniał o piracie mieszający w morzu rum i krew?

Napiętnowanie przeszłością

Czy pamiętasz jeszcze dawne swe marzenia i sny?
Gdy cały świat był u Twych stóp?
Czy pamiętasz wszystkie swe grzechy, które popełniłeś
Gdy trzymałeś w garści życie tysięcy?

W splamionych krwią dłoniach trzymałeś drogie kamienie
Z ust wydobywał się zapach wypitego chwilę temu rumu
Te same dłonie teraz poprawiają wspaniały cylinder
Te same usta przyjmują krople ekskluzywnej herbaty

Role się odwróciły, czyż nie?
Kiedyś Ty, tak zły, potężny, władca mórz i oceanów
Byłeś cieniem wśród światła, które miała roztaczać ostoja kultury
A teraz Ty, wspaniały gentleman, oświetlasz prawdy skryte pod lubieżnym cieniem jego wieży

Czy nie różnisz się od niego niczym? Jedynie czasem?
Teraz, gdy nazywasz go niewolnikiem jego własnych namiętności
Czy nie widzisz w swych wspomnieniach
Ust własnych przyciskanych do ciała prostytutki w porcie?

Gdy dawniej on ukazywał piękno, a Ty siałeś zniszczenie
Dziś Ty uczysz kultury, a on deprawuje
Nic nigdy nie znika z tego świata
Jedynie pojawia się w innym miejscu i czasie

Tak więc pamiętaj, że nie jesteś świętym
Herbata miesza się z rumem
Czyż nie jest to najpiękniejsza mikstura
Ku zagojeniu ran dawnego imperium?

Pamiętasz wciąż dawną swą potęgę
Gdy lądem i morzami na równi rządziłeś
I gdy kłaniali Ci się możni i narody tego świata
Czy naprawdę o tym marzyłeś?

Gdy już zdobyłeś wszystko, stałeś się lepszy
Pod opiekę swą wziąłeś istotę tak małą i dziwną
Lecz pamiętaj, że świat jest lustrem
Co zdobyłeś przemocą, zostanie Ci nią odebrane

Tak więc Ty, dawniej potężny, napojony rumem
Siejący strach, popadający w chciwość i namiętność
Dziś jesteś tak spokojny i dostojny
Pamiętaj jednak, że świat nie zapomina

Powiedz mi jedynie rzecz tę jedną
Czy, gdy w dłoniach swych kamienie drogocenne miałeś
I gdy ciało Twe pieściły portowe kurtyzany
Czy byłeś wtedy szczęśliwy?

6 komentarzy:

  1. Pirat Brytol. Uwielbiam go takiego. I to nie ma nic wspólnego z tym, że jak byłam mała miałam fazę na piratów. Absolutnie.
    Wiersz jak zawsze piękny. Też jestem ciekawa czy był szczęśliwy. I czy nie tęskni do tamtych czasów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiam się jak on się wtedy czuł... Wiesz, czy miał już wtedy ukryte w sobie piękno i czy żałował zła, które wyrządzał, ale chciwość była silniejsza...
      I też zastanawiam się czy nie ma w sobie pierwiastka zła i teraz nie jest zniewolony.

      Usuń
  2. To jest... to jest... Nie mam słów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój kolega mówi, że ta emotka [~<3] <--o ta o, wygląda jak tyłek na sznurku XD

      Usuń
    2. Dla mnie raczej jak uciekający balon w kształcie serduszka wypełniony helem~

      Usuń