Pragnienie
Pamiętasz, czego od zawsze pragnąłeś?
Wolności? Szczęścia? Miłości?
Pamiętasz, co jednak wciąż dostawałeś?
Niewolę? Smutek? Nienawiść?
Czy kiedykolwiek zaznałeś uczuć dobrych?
Czy kiedykolwiek czułeś radość?
Czy może w rozpaczy wciąż tkwiłeś?
Czy może samego siebie nienawidziłeś?
Wśród łez matki i gniewu ojca
Pośród smutku sióstr i braci
Jako jedyny nie straciłeś nadziei
Jednak jej ostoja została zabita
Więc, gdy straciłeś już wszystko
Wolność i nadzieję
Pozostało Ci jedynie
Zostać pustą kukłą
Jak długo się oszukiwałeś, że się nie zmieniłeś?
Lustro pokazuje Twą prawdziwą twarz
Czy Ty nim jesteś?
Czy jesteś jedynie obłudą?
Tak więc powtarzasz wciąż te same kłamstwa
Powtarzasz błędy, choć tak wiele wiesz o przeszłości
I ukazujesz szkaradną świata postać
Będąc rozbitym zwierciadłem
I, gdy marzeń swych spełnić nie mogłeś
Odebrałeś je tym, którzy byli szczęśliwi
Jak wiele złamałeś obietnic?
Jak wiele kłamstw wypowiedziałeś?
Lecz, czy nie mogłeś mieć pragnień innych?
Czemu jak zwykli śmiertelnicy miłości nie łaknąłeś?
A jedynie za złudną potęgą podążało Twe serce
Aż dusza rozpadła się na tysiąc kawałków
NYU! Jesteś ładna i już mi nawet ciśnienia nie podnoś! Jesteś bardzo ładna, albo to ja mam dziwne poczucie, tego co piękne...
OdpowiedzUsuńA wiersz cudny. Jeśli chodzi o te pytania , to można tylko gdybać, bo odpowiedzi siedziały w jego głowie i sercu. Um....Chciałam napisać coś jeszcze, ale nie pamiętam...
Piękno możesz zobaczyć w swoim lustrze, kotku^^
UsuńMoże uda się go kiedyś przywołać i zapytać? Planuję kiedyś do jego domu pojechać... Tam musi być jeszcze dużo jego uczuć i wspomnień zamkniętych w murach i przedmiotach... Chociaż już w pobliżu czegoś, co tylko dotknął dostaję kaszlu...
Na pewno nie dzisiaj........Bo w lustrze widzę tylko chorego zasmarkanego człowieczka, z szopą na głowie.
UsuńP-przywoływanie zjaw, troszku jest strasznie, nie uważasz? Ale już pojechanie do jego domu bardziej mi się podoba. Ojoj....
Widzisz jaka jesteś słodka i bezbronna z rumieńcami gorączki?
UsuńChyba by się zdenerwował jakbym go przywołała... A myślisz, że by się ucieszył jakbym do niego pojechała? Wszyscy powinni być szczęśliwi...
Bezbronna.... Zawsze taka jestem....Gorączka tylko to pogłębia...
UsuńNa pewno by się ucieszył. W końcu miłe odwiedziny zawsze wywołują szczęście ^^
Zaopiekuje się Tobą, mon petit lapin~
UsuńJuż sobie wyobrażam paranormal activity jak by mnie wyganiał...
*rzuca się na szyję* Jestem Twoja. *jakkolwiek to nie brzmi*
UsuńNa pewno nie....Przecież z paniami to jak z porcelaną trzeba...
Ja to chyba fajansem jestem.. Albo czymś jak mój kubek w koty... A jeśli on wolał panów?
UsuńA ja chętnie Cię posiądę, mon amour~<3
No, ale etykieta, kultura....Z paniami trzeba ostrożnie tak czy siak!
Usuń....Ale posiąść w sensie mieć i postawić na półce, czy posiąść w sensie taki....Francowym?
*tuli*
UsuńA jak wolisz~?
*tuli*
UsuńN-n-nie wiem...Chyba i to i to by było miłe.....* rumieniec*
*całuje nosek*
UsuńWiersz tak cudowny, że aż dostałam pozytywnych łotwowstrząsów! Jak zwykle wspaniałe! Ulubiony fragment:
OdpowiedzUsuńLecz, czy nie mogłeś mieć pragnień innych?
Czemu jak zwykli śmiertelnicy miłości nie łaknąłeś?
A jedynie za złudną potęgą podążało Twe serce
Aż dusza rozpadła się na tysiąc kawałków
Nie wiedziałam, że już dostajesz miłych uczuć od samego czytania o mężczyźnie~
UsuńNie od czytania o mężczyźnie. Po prostu twoje wiersze są tak wspaniałe!
Usuń