Wschód i Zachód
Gdy słońce wschodziło
Oświetliło wiele pięknych barw
Wschód przyniósł coś wspaniałego
Zmienił na zawsze nasz świat
Gdy słońce zachodziło
Przykryło ciemnością kwiaty
Zachód przyniósł jedynie strach
Zmienił na zawsze nasz świat
Wschód pojawił się wcześniej
Stworzył wszystko, co godne było miłości
Oświetlił nowe nadzieje
Lecz spłonął nagle pośród własnej potęgi
Zachód rozpoczął się ogniem
Na zgliszczach miłości wybudował nienawiść
Sam nie rozumiał, jaką podąża drogą
Nie chce pozwolić, by kazano mu odejść
Wschód trwał długo i dążył do potęgi
Zachód przejął ją po nim nagle i boleśnie
Wschód znał miłość i miał marzenia
Zachód czuł nienawiść i żądał wiele
Wspólne ich pojawienie zamętu przyniosło wiele
Rozdzieleni na czas długi złączenia szukali
Wschód i Zachód, tak różne od siebie
Jednak oba zaczynają się krwawym wspomnieniem
I teraz świat w ciemności się pogrążył
Wschód odszedł, Zachód pozostał
I już nie ma dla świata nadziei
By ujrzeć słońce i podziwiać tęczę
Piękny wiersz. Przepraszam, że tak długo nie komentowałam, ale po prostu nie mogłam znaleźć choć trochę weny na komentarz
OdpowiedzUsuńTo słodkie, że się starasz.
Usuń