Translate

wtorek, 6 listopada 2012

Wiersz numer dwadzieścia trzy: Zniszczona dusza.

Nie wiem czy się nadaje, chociaż ta osoba pojawia się często na fanartach z Hetalii, chociaż to nie personifikacja. Wiersz jest o Fryderyku II Hohenzollernie. Napisany po dwóch nocach przepłakanych podczas pisania o nim na historię.


Zniszczona dusza
Z kolebki płacz wyniesiony
Niezrozumienie, łzy, zniszczenie
Marzenia odrzucone
Płacz nigdy nie uciszony
Zamiast dumy ze sztuki
Walki nakaz
Ucieczka ku wolności
Zakończona stratą skarbu najcenniejszego
Czemuż tyle łez wylać musiał?
Czyż ten, który życie Twe rozpoczął
Musiał zniszczyć je jednym słowem?
Miejsce fletu w Twych dłoniach zajęła broń
Miejsce sztuki w sercu zajęła władza
Lecz wkrótce zło zniknęło
Na zawsze oczy zamknęło
Więc piękno powróciło
Lecz dusza zniszczoną już była
Sztuka nie była już celem
Rozrywką jeno
Ku potędze dążyłeś
Krwią ludzką ręce splamiłeś
Oszustwem zbrukałeś duszę
Z Twego rozkazu
Najwspanialszy kwiat świata rozdartym został
Powoli zatraciłeś człowieczeństwo
Urzędnikiem jeno się stając
Jednemu narodowi dobro niosąc
Inne skazałeś na łzy
Na śmierć serce obojętne się stało
Wkrótce jednak przypomniało o sobie
Bólem wielkim
Ujrzałeś śmierć, której uniknąłeś
Lecz nawet nie zwróciłeś na nią uwagi
Pogrążony w obowiązkach
Porzuciłeś świat cały
W samotności umarłeś
Bez rodziny, przyjaciół
Bo jedna osoba
Duszę Twą zniszczyła
Gdybyś mógł wtedy
Pozostać przy sztuce
Stworzyłbyś piękno bez łez i cierpienia
Nie zbrukałbyś swej duszy
Żył i umarłbyś pośród przyjaciół
Lecz Twe grzechy, łzy, cierpienia
Były winą jednego istnienia
Życie dane zniszczonym zostało
Zakończone w samotności.

4 komentarze:

  1. Nie płacz, nie płacz! *tula* Proszę nie płacz!


    Ale powiem, że warto było popłakać bo jest to jeden z twoich najpiękniejszych wierszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że on byłby szczęśliwy czytając to^^ Chociaż za niektóre rzeczy, które zrobił należy mu się kara... Ale dzieckiem był grzecznym, tylko potem się popsuł. Ja bym go adoptowała, znaczy zabrała stamtąd, gdybym mogła wtedy i pozwoliła mu być szczęśliwym w świecie pełnym muzyki, pozbawionym zapachu krwi i prochu^^

      Usuń
    2. Jemu się na pewno by spodobało...

      Usuń
    3. Te słowa mnie radują. Tylko nie wiem czy to dobrze, że napisałam coś takiego... Prowadził wiele wojen, zrobił nam coś okropnego... Ale jednocześnie był nieszczęśliwym dzieckiem, młodzieńcem pozbawionym miłości, samotnym dorosłym i opuszczonym starcem.

      Usuń