Translate

środa, 21 listopada 2012

Wiersz numer trzydzieści dwa: Blask pośród nocy.

Można powiedzieć, że kontynuacja serii, tym razem AusHun. Jak się można domyślić następny będzie PruAus. (Napisz ktoś o tym w komentarzu, odpowiem na nie zanim zacznę pisać to mi się przypomni co mam pisać^^") Austria rozmyśla nad tym do kogo tak naprawdę należy serce Węgier. Jak myślicie, czy zieleń jest trawą, na której rosną fiołki, czy krzewem pełnym czerwonych róż?


Blask pośród nocy

Grasz kolejną melodię
Obok Ciebie błyszczy szmaragd
To jest właśnie definicja szczęścia
Tworzysz piękno u boku swej muzy
Czegoż więcej chcieć?
Może tego, by w jej oczach nie odbijało się karmazynowe wspomnienie?
Fałszywa nuta, masz dość
Znasz przeszłość
Widzisz jej zmartwione oczy
Przepraszasz i grasz dalej
Pamiętasz jak kiedyś była zupełnie inna
Lecz czy i Ty się nie zmieniłeś?
Z rozrabiającej chłopczycy stała się piękną damą
A Ty z niewinnego dziecka stałeś się obojętnym arystokratą
Tylko jedno się nie zmieniło
Prześladujący was szkarłat
Czasem boisz się otworzyć rano oczy
Myślisz, że jej już nie ma, a on śmieje się szyderczo
Ufasz jej, kochasz ją
Masz nadzieję, że ona czuje to samo
Nie wątpisz w jej wierność
Lecz zdaje Ci się, że rubiny bardziej pasują do szmaragdów niż fiołki
Jej pocałunek przypomina Ci, że fiołki rosną na zielonej trawie
Fiołki, nie zaś róże
Może kiedyś na krzewie cierniowym rosły te kwiaty
Lecz teraz krzew spłonął, pamiętaj o tym
Tworzysz melodię miłości
Na zielonej trawie kwitną fiołki
Fałszywa nuta, sam pogrążasz się w rozpaczy
Dowiedziałeś się, że róże już uschły
A rubiny obróciły się w pył
Czy nie powinieneś być szczęśliwy?
Nic już nie stoi między wami
Odwracasz się w jej stronę, lecz napotykasz pustkę
Dom nie jest już wspólny
Fiołki usychają w wazonie
A teraz są już w zielniku
Zasuszone, zgorzkniałe, lecz wieczne
Róże miały szczęście, że spłonęły
Ogród jest jedynie pustą zielenią

8 komentarzy:

  1. A ja jak zwykle przyjdę z niesamowicie ambitnym komentarzem - piękne! To było po prostu piękne. Ja nie umiem więcej powiedzieć ;_; Może dlatego, że nie znam się na wierszach, a może dlatego, że twoje twory są tak idealne... nie wiem >D W każdym razie, to było niesamowicie śliczne (tak jak reszta Twych wierszy).
    Meroko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dlatego, że myślałam o kimś pięknym, gdy to pisałam?^^"

      Usuń
  2. Cudne i strasznie prawdziwe.

    Nee, wiesz, że dziś w środku nocy słyszałam flet? O.o Myślałam, że na zawał padnę.

    Milka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie bój się go, on chce się Tobą zaopiekować^^ A że ja jestem za brzydka i się znudziłam *tak, ostatnio znowu zaczęła upadać ciągle* to poszedł do Ciebie^^ Przywitaj go ładnie^^

      Usuń
    2. Niech mi kolędy mojej kochanej nie gra! Bo ja serio mam pietra... *boi się prawie wszystkiego* I błagam jak, już musi to nie jak ryczę przy książce, gdzie zmarły mąż pozostawił do żony listy, by otrząsnęła się z jego śmierci...

      O rany. Ale nic sobie, krzywdy nie robisz? Uważaj na siebie..


      Znalazłam ten sklep muzyczny! *dumna z siebie jak nigdy* A, że przy okazji jakiś prostak ukuł mnie szpilką w tyłek to szczegół, misję wypełniłam ^-^

      Milka

      Usuń
    3. Zrymowało Ci się XD On Cię pociesza^^ Opowiedz^^ Nic mi nie jest^^ A co mają w tym sklepie? Ktoś najwidoczniej zazdrości Ci piękna^^

      Usuń
    4. Gdzie sie zrymowało...? Nie ważne.
      Mam adres (nawet więcej niż 2 bo brat dodał jeden od siebie, ale jeszcze tam nie byłam.
      Pocieszać może, jutro jak dam mamie kartę ocen....Przeklęte przedmioty ścisłe!

      Tyle, że to był facet...

      Milka

      Usuń
    5. "Niech mi kolędy mojej ukochanej nie gra! Bo ja serio ma pietra.." Nie gra i pietra XD Och, Ty wszystko zdobędziesz^^ A ten ktoś najwyraźniej stosował końskie zaloty XD

      Usuń