Translate

sobota, 15 grudnia 2012

Wiersz numer pięćdziesiąt dwa: Pamięć.

Powstałe pod wpływem oglądania K w nocy. Tak więc, uznałam, że Niemcy to Święte Cesarstwo Rzymskie, tylko nie pamięta tego. Niestety nie pamięta również uczuć. Najpierw jest część pełna pogardy dla jego zimna. Lecz potem częściowe usprawiedliwienie. Oczywiście Prusy obecny, jak zwykle ostatnio... On mnie chyba już nie opuści... Nawet oczy mi czerwienieją... I Shiro w K ma białe włosy...


Pamięć

Wciąż brniesz na przód
Nie masz dokąd powrócić
W okół Ciebie ludzie, których znać powinieneś
Jednak wspomnienia ciemną kurtyną okryte
Widzisz tak znajomy szkarłat
Jednak on musi tłumaczyć Ci, kim dla Ciebie był
Jak mogłeś zapomnieć?
Jak mogłeś go zasmucić?
Gdybyś tylko wiedział...
Gdybyś tylko znał błędy przeszłości!
W teraźniejszości błądzisz
Przyszłość niszczysz
Przeszłość utraciłeś
Czy człowiek bez duszy i serca ma prawo istnieć?
Czy utraciłeś jedynie wspomnienia?
Powoli niszczysz świat
Niszczysz samego siebie
Niszczysz tych, których kochasz, których powinieneś szanować
A może Ty zapomniałeś czym jest miłość?
Lecz kto Cię tego na powrót nauczy?
Nie chcesz znać uczuć
Nie potrzebujesz ich
Brniesz w zniszczenie ignorując ocalenie
Wkrótce jednak spadniesz z piedestału
I korzyć się będziesz u bram piekieł
To Ty stworzyłeś piekło
Zapomniałeś jak być aniołem
I stałeś się diabłem
Zająłeś miejsce tego, który dał Ci życie
Jeśli nie pamiętasz kim byłeś
Pozwól mu być kim chce
Oddaj mu swe nic nie warte życie
Odkup swe winy wieczną banicją
Bo przecież nie pamiętasz jak kochać
Nie pamiętasz jak żyć
Utrata wspomnień to nie utrata duszy
Ty utraciłeś całe serce
Informacje, uczucia, gesty
To wszystko jest osobno
Można kochać kogoś, czyje imię zbiegło pamięci
Lecz Ty zapomniałeś czym jest miłość
Więc niech pochłonie Cię wir Twych kłamstw i przekrętów
Morze w Twych zdradliwych oczach
A ten, który Cię kochał zazna wolności
A Ci, których skrzywdziłeś niech staną się wolni
Idź i zatrać się w tańcu śmierci
Śmierci, którą sprowadziłeś na świat
Pozwól istnieć pięknu
Pozwól kwiatom kwitnąć
Tyś jedynie szkaradnym chwastem

Lecz cóż mam powiedzieć, gdy w oczy Ci spojrzę?
Nikt nie znienawidzi kogoś, kto oczy ma tak nieświadome
Nie rozumiesz swych błędów
Marionetką jesteś jeno
Odkup swe błędy
Znajdź dobrego pana
A świat pozwoli Ci istnieć
Bądź godnym następcą swego brata

2 komentarze:

  1. Już miałam nadzieję, że w końcu wiersz bez Prus. No, ale to by było już za piękne...

    Milka

    OdpowiedzUsuń