Decyzja
Czy tego żałujesz?
Tego, że sprowadziłeś go na świat?
Mówisz, że przecież był na nim już dawno
Ale to Ty pozwoliłeś mu przeżyć
Ale on nie okazał Ci wdzięczności
Mówisz, że jest Twoim bratem
Że na pewno kocha Cię tak mocno jak Ty jego
Ale wydaje się, że nigdy Ci tego nie powiedział
A czy żałujesz, że oddałeś mu swe miejsce?
Nie wmawiaj mi, że nie ma to dla Ciebie znaczenia!
„On jest młody, niech się wyszumi. Mój czas już minął”
Mówisz z beztroskim spokojem
Lecz powiedz, czy nie tęsknisz za dawnymi czasami?
Gdy każdy znał Twe imię?
Kto teraz o Tobie pamięta?
Może kilka osób, które powiedzą „Ach tak, był kiedyś taki...”
Albo wypomną Ci Twe błędy i winy
Kto Cię teraz kocha?
Kto podziwia?
Kogo możesz kochać Ty?
Zostałeś sam
W cieniu tego, który narodził się pod Twoimi skrzydłami
Nie... Ciebie już nie ma
Powoli znikasz z ludzkiej pamięci
Kiedyś znikniesz na zawsze
Każdy ślad Twej egzystencji, każda pamiątka po Tobie
Zostaną zmienione na coś bardziej użytecznego
Tak dzieje się z każdym
Przetrwa tylko to, co jest wyjątkowe
Ale jak długo przetrwa?
Kiedy rozpadnie się w pył?
Niedługo nie będzie już miejsca, w którym się bawiłeś za
młodu
Na jego miejscu wyrośnie coś innego, może odrażającego
Do Twego domu wprowadzą się obcy ludzie
Twe pamiętniki pokryje kurz
Albo skończą w piecu, spalone na popiół
Właśnie... Popiół...
A co będzie z Tobą?
W końcu... Nie jesteś już potrzebny
Co, jeśli świat postanowi się Ciebie pozbyć?
I zaśniesz, by już nigdy się nie obudzić?
Co będzie później?
Kto zapłacze nad Twym grobem, gdy nawet brat jest zbyt
zajęty, by być przy Tobie?
Jeśli teraz, nie potrafi jak Ty dawniej robiłeś, przyjść i
sprawdzić, czy przez sen się nie odkryłeś
To jakże miałby stawiać kiedyś znicze na Twym grobie?
To kosztuje go zbyt wiele czasu
Nie zrobi tego
Pamiątki po Tobie popadną w ruinę
Naprawdę nie żałujesz, że oddałeś mu swe miejsce?
Może nawet oddałeś mu swe życie
„Nie. To przecież brat, kocham go”
A czy on kocha Ciebie?
Ile razy objął Cię ramieniem, gdy było Ci smutno?
Tak jak Ty robiłeś to tak wiele razy?
On nie zrobił tego nigdy, jedynie patrzył tępo w przestrzeń
Ale jak wiele razy krzyczał na Ciebie, bo nie trzymałeś się
jego zasad?
Ach tak, prawie codziennie
Bo zasady były dla niego ważniejsze od Ciebie
Więc pamiętaj, gdy kiedyś odejdziesz
Miej pretensje tylko do siebie
I nie oczekuj, że brat, który nie zadba teraz o Ciebie
Kiedy zajmie się pamiątkami po Tobie
Znikniesz bez jego wiedzy
Odejdziesz bez łez jego
I już nie powrócisz, on nie będzie o to błagał
Nie odda Ci tego, co poświęciłeś dla niego
Wrócą jedynie błędy i winy
A może... On jest Twoim błędem?
Ja bym z chęcią wymieniła Niemca na Prusy. Z dwojga złego lepszy jest Prus..
OdpowiedzUsuńNo, ale to jego braciszek w końcu. A dla rodziny robi się wiele...Nawet umiera...
Udaję, że nie widzę tej godziny...
Milka
Prusy miał wyższą inteligencję emocjonalną. Sam kraj również był rozwinięty wyżej kulturalnie jak na standardy tamtych czasów niż Niemcy są obecnie względem standardów współczesnych. A w końcu cywilizacja istnieje dzięki kulturze, zanika przez wojny.
Usuń*zasłania jej oczki* Nie widzisz, o!
Nie lubię Niemiec.*nadyma policzki*
UsuńNuuu..? Tylko nie dotknij okularów! Uwaga na szkiełka *trzeba mieć jakąś paranoję, moją są szkiełka i ich czystość*
Milka
Łapki są pod okularkami^^ Też go nie lubię...
UsuńChyba nikt go nie lubi... To dobrze ^-^
UsuńMilka
*tuli* Wierszowa koalicja antyniemiecka? XD Tylko, że oni to czytają... Mam patrzenia z Niemiec... Mam nadzieję, że nie są smutni... O, jakby to czytali to mi chodzi o postać, bo ma niską inteligencję emocjonalną... Oni niektórzy muszą być mądrzy... Ja na mądrych Niemców mówię Prusacy...
UsuńŚLICZNE ;_; Pod każdym względem, po prostu.
OdpowiedzUsuńNo i wybaczwybaczwybaczwybaczwybaczwybaczwybcz, że mnie tyle tu nie było ;_; *stara się wszystko ogarnąć najlepiej jak może*
Od teraz na tysiąc procent będę tu zaglądać codziennie i komentować! ;_;
Tyś równie śliczna, panienko nadobna^^
UsuńTęskniłam strasznie *tuli* Czytaj i płacz teraz <3