Translate

wtorek, 25 grudnia 2012

Wiersz numer sześćdziesiąt: Obserwator.

Przemyślenia Prus na temat Węgier. Skąd wie o niej aż tyle? Co jest w jego pamiętnikach? Jaki jest powód tego, że wciąż żyje?


Obserwator

Pamiętasz to dziwne uczucie?
Gdy myślałaś, że ktoś na Ciebie patrzy, a w pobliżu nie było nikogo?
„To tylko moja wyobraźnia” powtarzałaś
Jednak... Nie miałaś racji
Już od maleńkości byłem przy Tobie
Nie tylko, gdy bawiliśmy się razem
Jak myślisz, czemu tak szybko dowiedziałem się kim jesteś naprawdę?
Widziałem to, czego widzieć nie powinienem
Widziałem wszystko, znałem każdy Twój sekret
Zacząłem Cię obserwować jak tylko zrozumiałem, że coś przede mną ukrywasz
Jednak nie przestałem, gdy odkryłem Twą tajemnicę
Wtedy zaciekawiłaś mnie jeszcze bardziej
Zastanawiałem się, kiedy sama odkryjesz prawdę
Nie przeszkadzały Ci różnice między nami
Wcale ich nie dostrzegałaś
Więc mówiłaś mi wszystko, każdy, najdrobniejszy sekret
Potem, gdy zaczęły się walki między nami
Znałem każdy Twój słaby punkt
Niestety, Ty też znałaś moje
Dlatego walczyliśmy tak długo
Bo byliśmy równi sobie
Nieważne już kto wygrał
To już nie ma znaczenia
Wiesz jednak, kiedy naprawdę mnie pokonałaś?
Wtedy, gdy ujrzałem Cię tak piękną w tej delikatnej sukience
Wtedy zawładnęłaś całym mym sercem
Byłem gotów paść na kolana o całować Twe stopy
Tylko po to, by móc być przy Tobie
Ale on... On zabrał mi Ciebie
Nie dziwiły Cię nasze ciągłe walki?
Jak wiele mogłem zyskać pokonując jego?
Mogłem zyskać Ciebie
Tak naprawdę to były wojny o Twe względy
Wiesz jak bolało mnie, gdy widziałem Ciebie po jego stronie?
Jednak, gdy widziałem smutek w Twych oczach, kiedy zamachiwałaś się na mnie swym mieczem
Czułem ulgę, nawet, jeśli za chwilę spadał bolesny cios
Ten ból jednak nie był aż tak okropny, jak ten, który czułem w swym sercu
Gdy widziałem Cię uśmiechniętą u jego boku
Przy kim byłaś naprawdę sobą?
Czy przy mnie, odziana w męskie szaty z mieczem w dłoni?
Czy przy nim w pięknej sukni z kwiatem we włosach?
Pamiętaj jednak, kto pierwszy odkrył Twój sekret
I na dowód tego wplótł ten kwiat w Twe włosy
Nie wolno Ci o mnie zapomnieć
Teraz, gdy dla innych już nic nie znaczę
Nie chcę odejść jak inni mi podobni...
Nie chcę zniknąć nie pozostawiając po sobie żadnego śladu
Czy słyszysz jak wołam Twe imię?
Nie, zagłusza je jego muzyka
Czy będziesz płakać, gdy odejdę?
Powoli ogarnia mnie ciemność
Jak myślisz, ile razy pojawia się Twe imię w mym pamiętniku?
Jest na każdej stronie
Na każdej pojedynczej stronicy
Każdy Twój ruch, każde Twe słowo
Opisane z dokładnością maniaka
Ech, czuję się jak chory psychicznie
I to Ty jesteś chorobą powoli pożerającą mój mózg
Serce zabrałaś już dawno
Budzę się co rano zlany potem
Widząc jak me ciało jest w dziwnej sytuacji
A przed oczami wciąż mam Twe oczy
Gdy w śnie Twe włosy rozpływały się po mojej poduszce
Gdy należałaś do mnie
A potem znów Cię obserwuję
I widzę jak budzicie się oboje
On zakłada okulary
A Ty wychodzisz spod kołdry
W jego domu, w jego łóżku
A ubrania rozrzucone po sypialni
Jakże mu wtedy zazdrościłem!
Jak bardzo chciałem go zniszczyć
I zająć jego miejsce przy Tobie
Nigdy mi nie powiedziałaś, że zostałaś jego żoną
Może dlatego, że to nigdy nie nastąpiło
Oficjalnie jedynie pomagałaś mu prowadzić dom
Więc czemu widziałem w tym domu dwoje dzieci?
Jedno z włosami w tym samym kolorze co Twoje
Drugie patrzące na świat podobnie jak on
Musiałem to zrobić... Po prostu musiałem...
Chłopca zabrałem do siebie
Nauczyłem go, by nazywał mnie bratem
Dziewczynka została u was
Wiem co zrobię...
Jeśli mi się nie udało, to chociaż jemu się uda...
Może sprawię, że mimo wszystko staniemy się rodziną?
Sprawię, że ten chłopiec pokocha dziewczynkę, o włosach tak pięknych jak Twoje
I już nigdy się ode mnie nie uwolnisz...
Jednak... Potem zrozumiałem, że dziewczynka zbytnio podobna jest do Ciebie
I miała ten sam sekret co Ty
Jednak... Dzieci się przyjaźnią
I tak jest dobrze
Mijają lata
Ty już samotna jesteś
Jednak nie mam jak Cię zdobyć
Otacza mnie ciemność
Chcę ujrzeć Twe oczy po raz ostatni
Jestem już jedynie marnym pasożytem
A robaki trzeba zgnieść, zanim pożrą ciało
Więc chcę zostać rozgnieciony przez Twój obcas
Chcę, byś była ostatnim widokiem w mym życiu
Więc czemu ma marna egzystencja wciąż trwa?
Wciąż obserwuję każdy Twój najmniejszy ruch
Jeśli nie mam już po co żyć
I nie będę już dłużej taki jak Ty
Będę do końca obserwować każdy Twój gest
Każde Twe słowo spiszę w moim pamiętniku
Wchodzę do miejsca, gdzie są wszystkie jego tomy
W każdym tysiące razy wymienione Twe imię
Będzie tego jeszcze więcej i więcej
Biblioteka większa od Aleksandryjskiej
A na każdej stronie Twe imię
Myślę, że nauczę się malować
Same słowa to za mało
Namaluję Twój portret
W końcu znam Cię na pamięć
Znam każdy szczegół Twego ciała
Nawet te, których nigdy pokazać mi nie chciałaś
Więc teraz zamknąłem się w swej bibliotece
Nie będę jeść ani pić
Aż nie skończę tego obrazu
Wiesz co to będzie?
Och, nie chcesz wiedzieć
Zabiłabyś mnie z rumieńcem na Twej pięknej twarzy
Może, gdy ukończę swego życia dzieło
W końcu zaznam spokoju?
I umrę naprawdę
Nie tylko mentalnie
Gdy serce nie ma dla kogo bić
Po cóż bieg swój ma kontynuować?
Namaluję Twój portret
Piękniejszy niż jego muzyka
A potem utonę w ciemności
I będę nadal Cię obserwować
Zobaczę, czy wylejesz łzy nad mym ciałem
I czy on zagra melodię ku mej chwale
Posypią się poematy
Ludzie powiedzą, że byłem niedoceniany
Jaki to byłem wspaniały!
Jednak teraz nikt mi tego nie powie
Ludzie doceniani są dopiero po śmierci
Więc ja czekam na moment
W którym świat cały pozna mą prawdziwą wspaniałość
A Ty zapłaczesz nad mym grobem
Może wyszepczesz: „Zawsze Cię kochałam...” ?
Lecz będzie już za późno
Lecz cóż to?
Drzwi się otwierają...
Już dawno nie mogę się odwrócić...
Zapadam się w ciemność, lecz ktoś przyszedł mnie obudzić
Co teraz ujrzę?
Codzienny szafir?
Czy ukochany szmaragd?

41 komentarzy:

  1. Stalker... Gilbo stalker. Czy jednak rzeczywiście aż tak niedoceniony..? Gilbo, który postanowił się nauczyć malować... Gilbo~. Mniejsza już z tym, że stalker. xD"
    Ale w sumie to ciekawy jak dla mnie fragment z Feliciano.... Si, ciekawy...
    (Nie należy komentować wierszy o tej godzinie gdy się nie myśli, non..?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twe słowa jak zawsze są wyjątkowe, o damo wspaniała^^ O, niedługo tu napisze na pewno Milka (która mnie prawdopodobnie zabije za to, że jeszcze siedzę... Kiciu, czytałam.) i mogłybyście się zaprzyjaźnić <3 Obie jesteście takie słodkie i kochane. Ty mówisz po włosku, ona gra Włochy... Tylko, że ona się Prus boi, a Ty go lubisz. A z drugiej strony ona lubi Francję, a Ty niekoniecznie... Zneutralizujcie w sercach swych wzajemnie uczucia negatywne poprzez przyjaźń <3

      Usuń
    2. Ale one są tu poniżej jakiejkolwiek przeciętnej... xDD"
      Ve~... Po włosku mówię tyle ile podłapię, czyli nie aż tak dużo... ^^" I słodka nie jestem..! Non..! Poniekąd to twoja zasługa, że na to słowo się przewrażliwiłam... ^^"
      Lubię Prusy, si... Choć co do Francy to zależy jak na to spojrzeć tak w sumie.... Tak, zależy.... Tsk, stupid Frog.
      Ve~... Żyjesz~?

      Usuń
    3. Trzy razy to czytałam i dalej nic nie rozumiem... Kompletnie... Chyba żyję... Już nawet tego pewna nie jestem...

      Usuń
    4. Nya..? Nie rozumiesz nic..? Ale że tak serio kompletnie nic..? .___." Ja mówię w jakimś Szwedzkim, czy co..?
      Nyah, żyjesz! I nie ma, że nie....

      Usuń
    5. Piszesz tak zrozumiale, że szybciej bym Szwedka zrozumiała... Słodka jesteś jak Finek w lukrze <3 Żyję i tulę *tuli*

      Usuń
    6. Eh, merci... Bo ja więcej od Szwedka mówię, to dlatego, o..! xDD" И як то пише не зрозумиале? (To jest dopiero niezrozumiałe~!)
      I... N-nie jestem słodka! Nie, nie! Nie..?
      Yay~! *tuli* Kwintesencja życia - tulenie. xD"

      Usuń
    7. I bardziej chaotycznie XD Supratau, kalėjimą. (A to jeszcze bardziej :*)
      Jesteś, jak Licia w czekoladzie z posypką kokosową <3
      Oczywiście <(^J^<)

      Usuń
    8. A no może tak troszeczkę bardziej... xD" *google translate* "Nauczyłam się w więzieniu"..? What?! xDD" Litewski random, tak jakby... ^^"
      Nie jestem! A przynajmniej nie po polsku.... (Nawet nie próbuj mi tu wyskakiwać z francuskim...)
      Ve~! (>^J^)>

      Usuń
    9. Miało być "Zrozumiałam, kiciu" XD I naprawdę, z tego co mnie jedna osoba uczyła to było to XD Zdechłam... Centralnie... XD Jak ta rozmowa z jednej strony XD Zawsze rozmawiał ktoś z imigrantką, swoją pokojówką, przez jakiegoś tłumacza. No jakieś urządzonko. No i kiedyś się mu to popsuło. No i użył google translate. A ona akurat była ledwo po ślubie. I chce zapytać "Czy jesteś zadowolona ze swojego męża?" pokazuje jej, ona czerwona. On patrzy o co chodzi, czyli odwraca tłumaczenie. I co widzi? "Jak zaspokajasz swojego męża?" XD

      Kawaii Yuki-chan <3 *tuli*

      Usuń
    10. "Zrozumiałam" jest w porządku, ale nawet samo "kiciu" jest tłumaczone przez google translate na "prison" czy inne więzienie... xD" Nie ufaj google tłumaczowi, on tłumaczy "osioł" z polskiego na angielski "ass".... Tak w domyśle... .___."

      Nya~. Kawaii moi~. ^^ *tula*

      Usuń
    11. No bo u nas się mówi "Byłem w kiciu" czyli w więzieniu XD A jak chcesz powiedzieć do kota (czyli kici) "kiciu" to nie ogarnia XD Jesteś słodka^^ O... Łyżka się sama poruszyła... Ojoj... Dalej nie odpisałaś na ten wywód o Hohenzollernach XD

      Usuń
  2. (uśmiałam się *a raczej dusiłam* czytając twoje wyjaśnienie, kierowane do mnie w odpowiedzi do Yukime.)
    Prusy...No nie powiem, że się go nie spodziewałam... A taki prześladowca to jeszcze straszniejszy.... Ten moment z Włochami i taką samą tajemnicą mi się podoba....Generalnie jak zawsze ładnie... Przepraszam, za tak głupi komentarz, alepodczas czytania mi oczy zaczęły łzawić i ponad połowy nie pamiętam Q_Q ... Głupia grypa...

    Milka

    (Aha jeszcz coś. Czytanie to nie alibi!.... A co czytałaś?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie głupi, tylko słodki^^ A co Ci się śniło? *evil smile* Czytałam lekturę. "Zdążyć przed Panem Bogiem".
      I masz mi się wygrzać! *tuli*

      Usuń
    2. Jak słodki, niby gdzie..?
      Śniło? No a jak myślisz? Prus z nożem!
      Grzeje się grzeje, ale też wychładzam, bo mnie ciągną po Bydgoszczy i do Ciela bo święta, to trza do rodziny...

      Milka

      Usuń
    3. Ty wszystko robisz słodkie <3 Nawet jakbyś robiła ketchup to też by był słodki <3
      To jeździj w płaszczu Rosji <3
      A mi się permanentnie PruAus śni o_O

      Usuń
    4. Wczoraj rano posłodziłam ketchup... Bo to ten słoiczek stał tak blisko mojej herbatki, nie moja wina..! I kubek też byl czerwony...
      Jeżdżę tak opatulona, że tylko oczy widać =^-^=
      ...Masz szlaban na filmiki z nimi....

      Milka

      Usuń
    5. To dziś obejrzałam RusPrus... A może o tym wiersz napisać, mon cheri? <3
      I miałam rację, słodziaku <3 Oczy masz piękniejsze niż całe ciało innych kobiet^^
      <(^J^<)

      Usuń
    6. Dziś usłyszałam, że to jedyne co jest we mnie ładne.. Dostałam komplement i równocześnie kopniak z półobrotu w brzuch...

      Milka

      Usuń
    7. Jesteś niczym anioł, byt doskonałości bliski, piękniejszy niźli marzenia *ateista też może być romantyczny, ot co XD ateista gadający o aniołach... ale jako bytach astralnych, o!*

      Usuń
    8. *burak* N-n-n-n-nnieprawda!

      Milka

      Usuń
    9. Prawda, mon mignon lapin^^

      Usuń
    10. To się zaczyna robić nudne....
      Dobra zróbmy tak. Ja już nie przeczę, ale też i się nie zgadzam. A ty już mi nie praw komplementów.

      Milka

      Usuń
    11. ...Zignorowałaś mnie... *tula*

      Milka

      Usuń
    12. Bo jak do Ciebie mówić bez komplementów? *czarna dziura w mózgu*

      Usuń
    13. Czyż normalnym nie jest chwalić Twą niezmierzoną wspaniałość?

      Usuń
    14. Jaką niby wspaniałość? Jestem tylko małym szarym człowieczkiem.

      Usuń
    15. Czasem taki człowiek jest wspanialszy niż ci wielcy. Znasz na pewno Joannę d'Arc, prawda? Kim była? Chłopką, czyż nie? A jej geniusz przyćmiewał wielkie mądrości najwspanialszych generałów. Więc to, że jesteś szarym człowiekiem może stawiać Cię wyżej niż tych, których zna cały świat. Obyś się tylko zbyt szybko nie wypaliła, moja muzo.

      Usuń
    16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    17. Przemilczę godzinę o której odpowiadałaś, bo mam nadzieję, że to żart blogspota...
      Znam, pisałam o niej w rozprawce na próbnym gimnazjalnym...I pomyliłam się o sto lat... zamiast 30 maj 1430 napisałam 30 maj 1530 .... Jak ja mogłam, tak pomylić...Toć to wojna stuletnia.... Chyba już wtedy łapała mnie grypa...

      Usuń
    18. O... To teraz wiem, która była wcześniej, a która później... Ja o niej chciałam napisać na półrocze kiedyś pracę, ale byłam chora i jak wróciłam to już ktoś inny tą pracę czytał, a ja nawet nie wiedziałam, że jesteśmy w tym temacie... Napisałam o Unii Polsko-Litewskiej, ale... byłam chora i nie przeczytałam... Na koniec roku pisałam o Fritzu (nie ma to jak przeryczeć święta wielkanocne, co nie?) ale... tylko przyniosłam wydrukowane i nauczyciel miał sprawdzić, a potem pozwolić mi czytać, żebym głupot przypadkiem nie przeczytała (chyba musiał najpierw sam się dowiedzieć o co chodzi, bo nawet nie wiedział w jakich latach on rządził jak się pytałam czy o niego chodzi XD Było o nim kilka tematów w przód w podręczniku i pytam "Czy ten, który rządził około 1740 to ten, którego nazywali Fritzem?" a on taki pokerface i "Sama sprawdź, tam pisze w podręczniku..." XD), ale jak była lekcja, na której miałam czytać to byłam w szpitalu XD Pech to pech, co nie? XD Jak pytałam czy skoro przerabialiśmy niedawno XIX wiek to czy mogę zrobić o Kubie Rozpruwaczu to powiedział "Ty lepiej nic już nie pisz" XD Myślał, że niosąc pracę o nim do szkoły wpadnę pod samochód? XD Właśnie... Im smutniejsze tym dłużej jestem chora... Joanna sama zginęła... Jak miałam o niej pisać to byłam tydzień chora... Unia skończyła się rozbiorami, ale potem wszystko dobrze, jesteśmy znowu razem i czas Unii był takim miłym czasem.... Jak miałam to czytać to miałam dwa tygodnie zapalenie płuc i mogłam skończyć w szpitalu... A Fritz... Cóż... Ojca to on miał takiego, że lepiej być sierotą, stracił przyjaciela (który zginął na jego oczach i jego ciało leżało wiele godzin pod jego celą), ustawione małżeństwo z podobno mało inteligentną, acz piękną kobietą. Strata wszystkich ważnych osób na różne sposoby... No i wiadomo co nam zrobił... Zamiast o nim przeczytać na historii byłam 48 dni w szpitalu i okazało się, że mam ubytki w istocie białej mózgu o_O No i jeszcze pytałam czy mogę napisać o Kubie Rozpruwaczu... 14 podejrzanych, z tego niektórzy z problemami psychicznymi lub pochodzący z patologicznych rodzin. Ofiary zamordowane brutalnie, los z resztą nie szczędził ich zrzucając je do takiej pracy... Jak myślisz... Co by było, gdyby pan jednak po prośbie o pisanie o nim nie zbladł nagle i mi nie zabronił...? Co by mi przeszkodziło...?

      Usuń
    19. Moja mina gdy zobaczyłam długość tego komentarza.. Nie do opisania XD
      Wolę się nawet nie zastanawiać. Nie, nie wolę. Nie chcę.
      Co do Rozpruwacza do spędziłam bardzo miło czas czytając o nim w autokarze izolując się od innych ludzi...

      Usuń
    20. Pożyczysz kiedyś tą książkę o nim? Ja czytałam o nim na http://casebook.org *_* A niedługo Zaraza Pruska (takie fajne, smutne, kochane dziecko) wyśle mi książkę o Fritzu, a ja jak przeczytam to jej odeślę^^ Z tym o Kubusiu też można tak zrobić^^

      Usuń
    21. Tyle, że to był artykuł w "świecie wiedzy". Ale i to wystarczyło by kiedy zostało mi zadane pytanie "co czytasz" odpowiedziałam, że o Rozpruwaczu (tylko 2 strony), miałam spokój przez 2 godziny. Raz trafiłam na książkę o nim, ale usłyszałam, że jestem za młoda i nawet jej nie dotknęłam ;_;

      Usuń
    22. Może kiedyś razem pójdziemy po ta książkę? Jak co to mogę już sobie dowód wyrobić i bym im swój dowód pokazała to by nam dali^^

      Usuń
    23. Ale to było dawno...Chyba 2 lata temu...

      Usuń
    24. Poszukamy jeszcze lepszej^^

      Usuń