Translate

piątek, 8 marca 2013

Historia poza tematem numer czterdzieści dziewięć: Najcenniejszy skarb - Część siódma.

Małe rozmyślania na temat władzy i samotności. Powoli zbliżamy się do ostatniego portu. Po drodze jednak znajdziemy jeszcze jeden statek. Jednak to w następnej części. Jak myślicie, czy na końcu tej historii czeka szczęśliwe zakończenie?

Najcenniejszy skarb
Część VII

                Dni mijały jeden po drugim. Morze było spokojne i puste. Powoli zbliżali się do portu, jednak miało to zająć jeszcze dużo czasu. Błękitnooki wciąż zajmował się dbaniem o rzeczy młodszego mężczyzny. Wydawał się być nawet szczęśliwy, mając zajęcie i będąc przydatnym. Już ani razu nie byli ze sobą bliżej. Było to poniekąd dobre, sprawiało, że ich relacje przeszły na zwykłe tory i mogli poznać się lepiej. Ale też powoli zaczęli odsuwać się od siebie. Raz już poznając swój smak mogli za nim zatęsknić. Jednak obu wydawało się to dziwne. Nie myśleli o tym. Po prostu spokojnie zajmowali się tym, czym powinni. Jednak nie mogli oprzeć się wrażeniu, że powietrze w nocy staje się wyjątkowo ciężkie. Trudno było im spać spokojnie, będąc tak blisko. Rozpraszał ich widok siebie nawzajem, a chociażby dotknięcie dłoni przywoływało wiele wspomnień. I choć powinny, nie były one do końca złe. To również było dla nich nienormalne. Jak można z uśmiechem wspominać noc z obcą osobą? Jednak mieli ku temu wiele powodów. Rozczulająca niepewność zielonookiego, uległość błękitnookiego. To wszystko wydawało się być nieco słodkie i niewinne pośród ogólnego zła i chaosu. Dlatego było to takie dobre, choć dziwne wspomnienie. Najmilsze, jakie mogli mieć w tej sytuacji. Tak więc noc była dla nich teraz najmilszym, ale i najtrudniejszym czasem. Wspomnienia wywoływały uśmiech, ale i pragnienie.
- Śpisz? – błękitnooki delikatnie dotknął rozwichrzonych włosów swego towarzysza.
- Nie mogę zasnąć...
- Ja też... Zastanawia mnie jedna rzecz...
- Tak? – zielonooki odwrócił się, by spojrzeć mu w oczy.
- Czy wtedy zrobiłeś to, bo byłem pod ręką, czy naprawdę Ci się podobam?
- Ja... Sam nie wiem... Trochę tak i tak... Wyglądasz wyjątkowo i jako jedyny nie uciekłeś ode mnie... Więc i Ty mnie zauroczyłeś i też nie miałem innego wyboru.
- Potem już tego nie rozbiłeś... I też nie spotkaliśmy cały czas żadnego statku. Czy Ty specjalnie je omijasz, bym nie zobaczył co robisz? Widziałem, że załoga jest strasznie poddenerwowana...
- Jutro powinniśmy znaleźć się na szlaku handlowym, jeśi tak bardzo chcesz. Dlatego są poddenerwowani, czekają na zdobycz. Tak bardzo pragniesz zobaczyć jak zajmuję statek? Chcesz widzieć śmierć niewinnych ludzi? Ja nie chcę. Ale tylko dzięki temu jestem w stanie przetrwać w tym świecie.
- Jeśli nie chcesz widzieć, zasłonię Ci oczy. Jeśli się boisz, będę trzymał Cię za rękę. W końcu od tego tu jestem.
- Zachowujesz się, jakbyś się we mnie zakochał – zielonooki powiedział to nieco żartem, lecz wtedy zobaczył zakłopotanie starszego mężczyzny. – Nie mów, że...
- Oczywiście, że nie! – zaprzeczenie wydawało się być wymuszone. – Skąd w ogóle wziąłeś taki głupi pomysł? Idźmy już spać – błękitnooki zaśmiał się nerwowo i odwrócił plecami do niego. Dzięki temu mógł ukryć rumieniec i smutek w oczach. Jednak po chwili poczuł delikatny dotyk ust na szyi.
- Nie zabraniam Ci tego. I jeśli czegoś chcesz, zrobię to dla Ciebie. Mam dość bycia tym złym. Dla Ciebie stanę się dobry. Gdy dopłyniemy do portu powiem innym, że to już koniec, obiecuję. Przekażę dowództwo komuś innemu, a my poszukamy spokojnego miejsca. Teraz już wiem, że nie tylko z nimi mogę żyć. Od dawna chciałem to zakończyć, ale nie miałem innej drogi. Teraz Ty mi ją pokazałeś.
- Więc, gdy tylko dopłyniemy do portu, wszystko się skończy...
- Jeśli nie teraz, to trochę później. Nie mogę też z dnia na dzień ich opuścić. Rano im powiem o moim planie, dobrze? Jeśli się z nim zgodzą, wszystko się rozwiąże. Jeśli nie, będziesz musiał pomęczyć się jeszcze trochę. Tylko nie myśl, że robię to dla Ciebie. Od dawna chciałem spokoju, ale nie miałem jak odejść.
- Rozumiem... Wszystko będzie dobrze – błękitnooki odwrócił się i przytulił niższego człowieka. – Powiedz... Czujesz się samotny?
- Przy Tobie trochę mniej...
- Może, postarajmy się zapomnieć o samotności? Choćby na chwilę? Nie chcę już czuć smutku.
- Dobrze... Jeśli tego chcesz... – zielonooki delikatnie dotknął jego szyi.
- Skoro wszystko ma się zmienić... Dziś ja to zrobię. Pozwól mi Tobą rządzić. W końcu chcesz porzucić władzę, prawda? Sprawdźmy, czy nie boisz się być uległym.
- Nie boję się... – jednak jego głos był nieco zbyt delikatny.
- Zobaczymy... – delikatne dłonie powoli odsłaniały wszystkie słabości. Dopiero teraz zielonooki potrafił wszystko zrozumieć. Dopiero teraz poznał uczucie oddania, poddania się czyjejś kontroli. I mimo, że nieco się tego bał, nie kazał mu przestać. Teraz był już pewien, że to nie władza da mu siłę, lecz towarzystwo tego przypadkowego człowieka.

12 komentarzy:

  1. To było zagilbiste! Nie chce mi się pisać, ale dla ciebie robię wyjątek.
    ɐ uıǝ ɔɥɔǝ ɯı sıę dısɐć, qo bɐdıę sıę uɐ ןظɐdouıę ʍ ʍɐuuıǝ ʍ opɔ. 7 uoʍǝظ ɥǝʇɐ1ıı

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *tuli* Słodka jesteś... A teraz piszę na gg do ludzi coby mi resztę komentarza przeczytali... Coś zrozumiałam o Japonii w wannie... *włącza Hetalię*

      Usuń
    2. To jest czcionka shake. (http://namefunk.com/) I pisało: A nie chce mi się pisać, bo gapię się na Japonię w wannie w odc. 7 nowej Hetalii...

      Usuń
    3. Już też popatrzyłam *_* Piękny... Zauważyłaś, że wyglądał jak Himaruya? Jeszcze te okularki i w ogóle...

      Usuń
    4. Heh, Hima wzorował Japonię na samym sobie! XD (Ale Daisuke Namikawa moim zdaniem i tak jest ładniejszy!)

      Usuń
    5. On wszystkich wzorował na znajomych. Ludwig to "pan Niemiec", jego współlokator. Ameryka też współlokator. Litwa to jego przyjaciel. (Racja <3 Najsłodszy jest Sugiyama Noriaki^^ A seiyuu Rosji wygląda jak niemowlę... Małe, łyse i bez zębów~ I tak ładniejszy od seiyuu Francji XD Pamiętasz Yasumoto na Seiyuu Event Kiss male team?)

      Usuń
  2. Awwww! Śliczne wampirku. Czytam, ten rozdział i czytam i naczytać się nie mogę. Bardzo ładny. Nie wiem co jeszcze napisać....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty jesteś ładniejsza od wszystkich słów tego świata^^

      Usuń
    2. Nie jestem....A wampirku, przepraszam za moje zachowanie wczoraj wieczorem (znaczy dzisiaj o północy...). Nie powinnam Cię tak..."pilnować". Jako koleżanka nie mam do tego prawa, wybacz już nie będę (miałam to napisać na gg, ale padło i nie chce odżyć).

      Usuń
    3. Wiem, że się tylko martwisz, krwinko <3 Nie gniewam się, a Ty już się uspokój^^

      Usuń
    4. Kamień z serca mi spadł. Na pewno się nie gniewasz? *tuli*

      Usuń
    5. Na pewno, kociokwiku^^

      Usuń