Tortura
Jedyne co czujesz, gdy wciąż patrzysz na niego
To ból większy od wszystkiego co znasz
Gdy uśmiecha się, lecz nie dla Ciebie
To jakby w Twe serce wbijał nóż
Zazdrościsz własnej siostrze
Gdy odwzajemnia jej uśmiech
Czemu Ty nie potrafisz być tak beztroska?
I zbliżyć się do niego choć trochę
Słyszysz jak opowiada o przyjaźni ze wszystkimi
Widzisz jak powoli zbliża się do każdego
Lecz, gdy Ty proponujesz mu siebie
Ucieka, jedynie Ciebie nie chce
Nieważne jak bardzo się starasz
Wciąż tylko każe Ci odejść
A Ty tak bardzo chcesz
Patrzeć na jego szczęście
Jednak wciąż chodzisz za nim
To tortura dla was obojga
On wypełnia się strachem
Ciebie wypełnia żal
Jednak nic nie pozostaje puste
Jego pociesza starsza siostra
A Ty gniew swój wyładowujesz
Na jedynej osobie, która Cię kocha
Czemu nie odwrócisz oczu miłością zaślepionych
Od tego, który nie pragnie jej wcale
I nie zwrócisz ich ku istocie niewinnej
Pragnącej Twego szczęścia i uśmiechu?
Troje wciąż cierpi, przez chorobę zwaną miłością
Dwoje kocha bez wzajemności
Trzecie ucieka przed miłością niechcianą
Czemu nie można tego zmienić?
Gdybyś pokochała tego
Który gotów jest oddać Ci całe swe serce i duszę
Byłabyś szczęśliwsza, byłabyś kochana
A on mógłby podziwiać Cię przez wieki
Gdybyś porzuciła tego
Który jedynie wciąż od Ciebie ucieka
Byłabyś szczęśliwsza, byłabyś wolna
A on mógłby żyć w spokoju
Bez obsesyjnej, nieodwzajemnionej miłości
Wszystko byłoby łatwiejsze
Gdybyś tylko pokochała tego
Kto jest w stanie oddać Ci swe życie
Gdybyś pokochała właściwego
Byłabyś szczęśiwa u jego boku
A ten, który miłości Twej nie chce
Odnalazłby inną, idealną dla siebie
Świat ten jednak wszystko komplikuje
Nic nigdy nie będzie doskonałe
Więc mimo, iż tak mało trzeba zmienić, by być szczęśliwym
Wciąż trwa niezmienione nieszczęście
Słodkie! Jak zvykle pięknie! Śvietny viersz! Nie viem co jeszcze mogę napisać...
OdpowiedzUsuń*drapie za uchem*
Usuń*Mrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrru*
UsuńSłodka^^
UsuńPrzepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam... *wdech* Przepraszam, przepraszam, bardzo przepraszam, że nie dałam komentarza i musiałaś mi przypominać...
OdpowiedzUsuńBardzo ładny wiersz. To smutne, że nie jest im dane doświadczyć prawdziwej miłości (chociaż Rosyjka ma jej za dużo od siostry...). Niestety człowiek zaślepiony miłością nie widzi niczego poza obiektem uczucia, nie widząc równocześnie jego wad, lub niechęci do tego uczucia. A mogli by być szczęśliwi gdyby było inaczej.
Gdyby Białoruś zobaczyła, że Rosja nie chce jej miłości by mu jej nie dawała. Miałby spokój i byłby szczęśliwy. Gdyby zauważyła, że lubi ją Litwa, czułaby się doceniona i byłaby szczęśliwa. A gdyby go polubiła, on byłby szczęśliwy... A tak ona nie daje spokoju Rosji, który ją odrzuca, a Litwa może tylko patrzeć i schnąć jak kwiatek na Saharze...
UsuńOna wie, że Litwa ją lubi. Pozwoliła się zaprosić na 3-minutową randkę^^
UsuńA może myśli, że on chce ją tylko odciągnąć od Rosji, więc tak na chwilę z nim poszła, coby się odchrzanił? Może jest zazdrosna, że jego Rosja częściej odwiedza? I po prostu myśli, że on ją podrywa, coby zostać szwagrem Rosji, a nie, żeby zostać jej mężem. Może musi poznać prawdę?
Usuń