Istnieć mimo wszystko
Pierwsze skrzypce gra już ktoś inny
Jak wiele pozostało z dawnego znaczenia?
Czy wciąż potrzebni jesteście w tym świecie
Tak jak dawniej byliście?
Kiedyś imię podziw lub strach budziło
Teraz dwoje zapomnianych razem patrzy w niebo
Jak bardzo wasze znaczenie się zmieniło?
Jak wielu o was pamięta?
Jeden dawną potęgą wzniosły
Panem świata się czuł i Bogiem
Strach wzbudzał, sam sprawiedliwością był swoją
Zapisał się na kartach historii
Drugi zaś sztuką swą serca uwodził
Pięknem nęcił i kusił
Wciąż delikatny i niewinny
W bojach raczej nieznaczący
A teraz bracia ich rolę przejęli
Jeden z nich brata swego pasożytem
Drugi zaś długo z dala był od swojego
Teraz jedność wszystko zniszczyła
Gdy bracia dwaj byli w domach oddzielnych
Znaczenie mieli równie prawie
Teraz ci dwaj są zapomniani
A bracia grają pierwsze skrzypce
Tak więc teraz oni razem
Skoro już nie muszą martwić się światem
Spoglądają w swe oczy nawzajem
I tam odnajdują sens dalszego istnienia
Najpierw błędy (wybacz kotku):
OdpowiedzUsuń"Znaczenie mieli równie prawie" to i w słowie "równe". Od razu inny sens bez niego prawda?
A teraz już komentarz:
Nya! PruIta! Nawet nie wiesz jak się cieszę ^^ Jest tak śliczny ten wierszyk, że nie wiem co powiedzieć....*tuli*
Każdy powinien znaleźć taką osóbkę, z którą wszystko będzie mieć sens. Bo czy to nie jest wspaniałe gdy dwie dusze się połączą w jedną?
Jak nie podkreśla błędu to znaczy, że się zrobiło inne słowo...
Usuń*tuli* Ludzie istnieją, by być cząstkami całości, a społeczeństwo istnieje, by ludzie mieli powód, by żyć.
Ale to zdanie nie ma sensu według mnie....
Usuń*wtul* Takie zamknięte kółko...
No chodzi o to, że mieli zbliżone sobie znaczenie...
UsuńJedno jest wszystkim, a wszystko jest jednym. W jednostce jest odbicie społeczeństwa, a w społeczeństwie odbicie jednostek je tworzących.
Wiem, wiem. Ale kiciu czytaj przed dodaniem dokładnie, to ominiesz takie drobne błędy.
UsuńA co jeśli jednostka nie pasuje do reszty? Jeśli psuje to koło?
Ale ja nie lubię swoich rzeczy czytać... Są nudne... Bo zawsze wiem, co będzie...
UsuńWtedy społeczeństwo ją niszczy, odrzuca, próbuje zmienić na siłę.
Wiem, też kiedyś jak pisałam to mi się nie chciało. I takie śmieszne błędy wychodziły. Jakbyś dodawała wcześniej to bym ci betowała tekst...
UsuńJednak czasem ta jednostka się trzyma.
Ale mi trudno pisać jak nie śpisz.
UsuńWtedy ta jednostka staje się kimś wielkim. Ale zależy czy w dobrym czy złym znaczeniu.
Wybacz....To będę się kładła spać o 20 to napiszesz szybko i pójdziesz spać, o!
UsuńZależy od jej serca.
Ale bez Ciebie nie umiem myśleć...
UsuńA jeśli już je straciła?
Wiesz, że to się wyklucza, nie?
UsuńTak naprawdę nie straciła. Może mieć ciepłe serce i nieść dobro, albo serce z kamienia i nieść ból i zniszczenie.
Ja sama siebie wykluczam... *tuli*
UsuńLudzie zawsze działają instynktownie. Czasem nadają swemu działaniu otoczkę idei. A czasem robią jedynie to, czego chcą.
Wcale nie. *tuli mocno*
UsuńI to często prowadzi do nieszczęścia....
*tuli*
UsuńMasz rację.
Bo gdy się dopasuje drugą połówkę, łatwiej jest istnieć dalej...
OdpowiedzUsuń