Translate

piątek, 5 kwietnia 2013

Wiersz numer sto dwadzieścia siedem: Istnieć mimo wszystko.

Małe PruIta dla Megumi (zwanej również Milką) o zapomnieniu i nowym znaczeniu.

Istnieć mimo wszystko

Pierwsze skrzypce gra już ktoś inny
Jak wiele pozostało z dawnego znaczenia?
Czy wciąż potrzebni jesteście w tym świecie
Tak jak dawniej byliście?

Kiedyś imię podziw lub strach budziło
Teraz dwoje zapomnianych razem patrzy w niebo
Jak bardzo wasze znaczenie się zmieniło?
Jak wielu o was pamięta?

Jeden dawną potęgą wzniosły
Panem świata się czuł i Bogiem
Strach wzbudzał, sam sprawiedliwością był swoją
Zapisał się na kartach historii

Drugi zaś sztuką swą serca uwodził
Pięknem nęcił i kusił
Wciąż delikatny i niewinny
W bojach raczej nieznaczący

A teraz bracia ich rolę przejęli
Jeden z nich brata swego pasożytem
Drugi zaś długo z dala był od swojego
Teraz jedność wszystko zniszczyła

Gdy bracia dwaj byli w domach oddzielnych
Znaczenie mieli równie prawie
Teraz ci dwaj są zapomniani
A bracia grają pierwsze skrzypce

Tak więc teraz oni razem
Skoro już nie muszą martwić się światem
Spoglądają w swe oczy nawzajem
I tam odnajdują sens dalszego istnienia

15 komentarzy:

  1. Najpierw błędy (wybacz kotku):
    "Znaczenie mieli równie prawie" to i w słowie "równe". Od razu inny sens bez niego prawda?
    A teraz już komentarz:
    Nya! PruIta! Nawet nie wiesz jak się cieszę ^^ Jest tak śliczny ten wierszyk, że nie wiem co powiedzieć....*tuli*
    Każdy powinien znaleźć taką osóbkę, z którą wszystko będzie mieć sens. Bo czy to nie jest wspaniałe gdy dwie dusze się połączą w jedną?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie podkreśla błędu to znaczy, że się zrobiło inne słowo...
      *tuli* Ludzie istnieją, by być cząstkami całości, a społeczeństwo istnieje, by ludzie mieli powód, by żyć.

      Usuń
    2. Ale to zdanie nie ma sensu według mnie....
      *wtul* Takie zamknięte kółko...

      Usuń
    3. No chodzi o to, że mieli zbliżone sobie znaczenie...
      Jedno jest wszystkim, a wszystko jest jednym. W jednostce jest odbicie społeczeństwa, a w społeczeństwie odbicie jednostek je tworzących.

      Usuń
    4. Wiem, wiem. Ale kiciu czytaj przed dodaniem dokładnie, to ominiesz takie drobne błędy.
      A co jeśli jednostka nie pasuje do reszty? Jeśli psuje to koło?

      Usuń
    5. Ale ja nie lubię swoich rzeczy czytać... Są nudne... Bo zawsze wiem, co będzie...
      Wtedy społeczeństwo ją niszczy, odrzuca, próbuje zmienić na siłę.

      Usuń
    6. Wiem, też kiedyś jak pisałam to mi się nie chciało. I takie śmieszne błędy wychodziły. Jakbyś dodawała wcześniej to bym ci betowała tekst...
      Jednak czasem ta jednostka się trzyma.

      Usuń
    7. Ale mi trudno pisać jak nie śpisz.
      Wtedy ta jednostka staje się kimś wielkim. Ale zależy czy w dobrym czy złym znaczeniu.

      Usuń
    8. Wybacz....To będę się kładła spać o 20 to napiszesz szybko i pójdziesz spać, o!
      Zależy od jej serca.

      Usuń
    9. Ale bez Ciebie nie umiem myśleć...
      A jeśli już je straciła?

      Usuń
    10. Wiesz, że to się wyklucza, nie?
      Tak naprawdę nie straciła. Może mieć ciepłe serce i nieść dobro, albo serce z kamienia i nieść ból i zniszczenie.

      Usuń
    11. Ja sama siebie wykluczam... *tuli*
      Ludzie zawsze działają instynktownie. Czasem nadają swemu działaniu otoczkę idei. A czasem robią jedynie to, czego chcą.

      Usuń
    12. Wcale nie. *tuli mocno*
      I to często prowadzi do nieszczęścia....

      Usuń
  2. Bo gdy się dopasuje drugą połówkę, łatwiej jest istnieć dalej...

    OdpowiedzUsuń