Matrioszka
Wiesz
czym jest lalka, prawda? Jedynie lalką, którą ocenia się po wyglądzie i kupuje
te najładniejsze, by się nimi bawić. Tylko dzieci potrafią kochać lalki i czuć
się przez nie kochane. Starsi je ignorują, czyż nie? Widzą tylko ich
powierzchowność, ignorując to, co mają wewnątrz. Jedynie dzieci zainteresują
się nimi i odkryją ich tajemnice. Wiesz czym jest matrioszka, prawda? Niby
zwyczajna zabawka o prostym wyglądzie, jednak wewnątrz kryje się wiele
kolejnych, podobnych jej przedmiotów. Jedynie dziecko, bawiąc się nią i
otwierając zauważy jej wnętrze, inni będą widzieć jedynie nieco zwyczajną
powierzchowność.
Ludzie
także bywają matrioszkami. Mężczyzna o prostym wyglądzie i niewinnym uśmiechu
siedzi obok swych sióstr. Co widzisz, patrząc na niego? Ach tak, jest taki
wielki! Zupełnie jak największa część matrioszki, czyż nie? Lecz nikt do niego
nie podchodzi, nie chce poznać prawdy. Widzą jedynie zewnętrzną powłokę,
wielkie ciało, niewinny uśmiech, siłę, która zdaje się być zbyt niebezpieczna,
by z nią igrać. Lecz, gdy przyjrzysz się bliżej, zauważysz że matrioszkę można
otworzyć. Jak wielu tak zbliżyło się do niego, by chociażby zrozumieć, że coś
ukrywa? Prawie nikt, czyż nie? Uważają matrioszkę za pustą figurkę o biednym
kształcie. Jak wielu zrozumie, że jest o wiele ciekawsza od pięknych, lecz
próżnych i nieruchomych figur z porcelany? Dopiero, gdy otworzysz matrioszkę
wielokrotnie poznasz jej wszystkie oblicza. Możesz z góry zakładać, rozumiejąc
zasadę jej działania, że wewnątrz pojawi się po prostu kolejna, lecz mniejsza
warstwa. Lecz nie wszystkie matrioszki muszą być tymi klasycznymi, czyż nie?
Czy nikt nie potrafi stworzyć pustego kształtu kota? Czy musi to być jedynie
kształt biednej kobiety? Jak wielu więc i jego tak osądziło? Nawet wiedząc, że
coś skrywa, nie próbowało dociec prawdy zakładając, że nie chcą jej znać, że
jest prosta do przewidzenia. Jedynie niewielu udało się zajrzeć pod pierwszą
warstwę. Czy ktoś zauważył kolejne pod nią? Jak wiele skrywa ten, którego
uśmiech jest tak niewinny?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz