Powód zwycięstwa
Jak mogłeś żyć z podniesioną głową
Gdy takich jak Ty nazywano diabłami?
To właśnie był powód
Dzięki któremu się nie poddałeś
Miałeś być lepszy, choćbyś był diabłem, stać się miałeś
aniołem
Przywdziałeś białe szaty, splamiłeś je krwią
Lecz to był jedyny sposób
By stanąć po tej lepszej stronie
Gdy diabłem Cię zwali, Ty walczyłeś z krzyżem na piersi
Pokonałeś własne przeznaczenie, poczułeś się najlepszy
Nigdy nie przestałeś iść na przód
Nawet, jeśli tonąłeś we krwi
Jednak stałeś się wszystkich wrogiem
Ani diabłem, ani aniołem
Samotnie piąłeś się na szczyt, ku Niebu
Lecz szybko spadłeś w dół, do piekła
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz