Zjednoczenie
szmaragdu
Czy to nie czas, by tradycji stała się zadość?
Tak długo trzymaliście się za ręce
Choć jedność wam nakazano
Czy teraz nie jesteście z jej powodu szczęśliwi?
Oczy prawie identyczne
Włosy podobne jak u rodzeństwa
Lecz różnic tak wiele
Inne spojrzenie i inne usta
Poznaliście tajemnice swe wszystkie
Potrafiliście bez słów się zrozumieć
Czy to nadal jest przyjaźń?
Czy już miłością się zwie to?
Pośród łez i śmiechu
Pośród miłości i krwi rozlewu
Wciąż byliście tak blisko
Bliżej niż inni przyjaciele
Gdy życia wasze jednością się stały
Gdy serca biły w równym rytmie
Gdy i oddechy brzmiały niczym chór
Czemu ciała wasze wciąż były odległe?
Oficjalnie jednym bytem byliście
Jednak jak wiele was łączyło?
A jak wiele dzieliło?
Czemuż by nie pozbyć się różnic?
Dłonie tak podobne
Mniejsza zamknięta w większej
Obie spalone słońcem
I nieco zniszczone od pracy w polu
Jednak właśnie te dłonie dawały najwięcej ciepła
Lecz czy wystarczy trzymanie się za ręce?
Jest jeszcze tak wiele rzeczy
Które mogą połączyć ich na wieki
Jedne usta, które nigdy się nie zamykają
Drugie, które rzadko są otwarte
Jak bardzo się różnią?
Jak bardzo są podobne?
Czy ustami tymi można rozmawiać jedynie?
Czy udowodnić miłość czymś więcej niż słowa?
Nie wolno nigdy czynów ignorować
Bo one pozostają w pamięci najdłużej
Tak więc niech staną się jednością
Dusze, umysły i ciała
Tak jak stały się serca i słowa
Myśli, czyny i pragnienia
Tak więc dwie pary oczu niczym szmaragdy
Lśnią w ciemności patrząc na siebie
Tej nocy już nic ich nie rozdzieli
Nawet strach nie może, nie istnieje bowiem od dawna
Tak więc teraz dłonie tak podobne, tak piękne
Poznają nawzajem ciała tak drobne, acz tak silne
Też usta powoli zasmakowywują siebie nawzajem
Granica staje się przeszłością
I wkrótce księżyc zawstydzony ukryje się za chmurami
By nie przeszkadzać parze najwspanialszej
Ich ciała zbyt podobne, choć rodzeństwem nie są w żadnym
calu
Stają się jednym, z nadzieją, że nic ich nie rozdzieli
Więc teraz, choćby tej nocy
Niech nikt ich nie rozdziela, nikt ich nie budzi
Niech zaznają choć odrobiny szczęścia i ciepła
Nim zniszczy to ten, który nie zna miłości
Śliczne. Każdy zasługuje na chwilę zatracenia z ukochaną osobą... Ale musiałaś wspomnieć o Fritzu! Mało, minimalnie ale jest.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad jego opinią... "Ten który nie zna miłości" pierwsze skojarzenie ludu -> Fritz... On chyba ma u nas złą opinię... To też mógł być Ivan, który jest cały czas sam i Litwę nam podpierdolił... Nie, osoba nie znająca miłości to musi być on XD Przypomniała mi się nasza całodzienna rozmowa o jego policzkach... On by chyba nie chciał mnie spotkać, gdyby żył...
UsuńNo tak, Ivan też pasuje....
UsuńOn i jego policzki uciekali by, aż by się kurzyło ^-^'
Kyum-kyum~! *gest ciągania za policzki* Miał takie czerwone jakby często się spotykał z takim traktowaniem... Albo jakby właśnie zobaczył jakąś piękną istotę ludzką...
UsuńIvan został zapomniany? Wśród śniegu zagubił się na wieki!
Raczej mało kto by go ciągnął za policzki...Więc bardziej pasuje to drugie...
UsuńTak rzadko jest wspominany, że o nim zapomniałam q.q
To trochę smutne, że nie miał nikogo do głaskania i ciągania za policzki... A to drugie... Ciekawe czy za jego czasów były w tym kraju ładne panie... Jak to w telewizji powiedział jeden Niemiec "Pierwszego dnia w Polsce zobaczyłem w autobusie więcej pięknych kobiet niż przez całe życie w rodzinnym mieście."
UsuńTrzeba go trochę odmrozić...
Ale miał odwagę się przyznać. Tylko jak wrócił to dostał pewnie wałkiem po głowie...
UsuńPrzytulmy go ^^
Albo nie wrócił profilaktycznie XD
UsuńTy przytul, jesteś ładniejsza^^
Mój tok rozumowania:
OdpowiedzUsuńPolska i Licia - <3 *___*
Prusy zabiera Polskę Lici - >.< =.+
Prusy i Polska - <3 *___*
Czy jestem nienormalna???
Moim zdaniem troszku, ale jakaś Ty urocza!
UsuńMilkuś... Jakbym siebie słyszała... Też mówisz "troszku"... I tym stylem... Rzuciłam Ci się na mózg! XD Akemi, to dobrze, że wszędzie widzisz miłość^^
UsuńZastanawiam się co mi się rzuci na mózg... *patrzy nieufnie na książkę o Fritzu* Ostatnio Praskedzie sprawdzałam poprawność gramatyczną tekstu... A wiesz, że jest Litwinem, a pisze po polsku... No i takie skojarzenie, że Smutny pan pisał po francusku i mu Wolter sprawdzał... No i się dziwnie poczułam... A zwłaszcza, że wiesz dokąd rozmowa doprowadziła... A jeszcze w tej książce jak się tak niefortunnie wyrażali o nich... "korespondencja na nowo stała się ożywiona, jednak dawna miłość nie powróciła" albo "studiowanie korespondencji może przynieść nam wiele informacji o psychice partnerów"... Czy oni to specjalnie pisali, żeby deprawować młode kobiety czytające to w nocy?
"Troszku" mówię często, ale ostatnio o wiele częściej... Nio i tak troszku to przez ciebie... *tuli*
UsuńA reszta komentarza olana... Cóż, Twoja filtracja danych działa na wysokim poziomie XD
UsuńPrzepraszam, ja jeszcze śpię Q.Q
UsuńMoże....Chociaż wątpię, żeby wiele z nich zapamiętało to...
Czy mi się zdaje czy ja wyszukuję wszędzie homoseksualizm jak tylko się da...?
UsuńWydaje Ci się..
UsuńKażda miłość jest piękna, jeśli jest prawdziwa i nie niesie za sobą cierpienia, chyba, że jest ono zapowiedzią szczęścia, lub poświęceniem^^
UsuńMasz racje ^-^
UsuńA Ty jak zwykle grzeczna^^ Zauważyłaś nowe przyciski tutaj? Znaczy inaczej wyglądają... Słodkie są...
UsuńTo źle, że taka jestem? Zauważyłam. Wyglądają lepiej niż te poprzednie.
UsuńTo bardzo dobrze^^ Lubię takie słodziaki podobne do Litwy^^ Masz rację, kociokwiku^^
Usuń