Szachownica
Na szachownicy czerń i biel
W naszym życiu dobro i zło
Na szachownicy figury i pionki
Na świecie królowie i lud
Patrzysz w oczy tak słodkie
Tak ufne i naiwne
Lecz to Ty jesteś naiwna
Przyjmujesz róże od nieznajomego
I czujesz w sercu ból
Nie tylko płatki kwiatów są czerwone
Twa suknia zabarwia się tym kolorem
Powoli upadasz na ziemię
Kwiaty były pułapką
W drugiej dłoni trzymał broń
Czy oczy tak piękne i niewinne
Mogą tak nagle wypełnić się złem?
Wyrywa bukiet z Twej nieruchomej dłoni
I idzie szukać następnej ofiary
Spójrz teraz na obraz ten
Czyż to nie słodkie dziecię?
W jego wieku czułeś się taki dorosły
Dwanaście wiosen, jakże to wiele było dla Ciebie
Jaki wtedy byłeś?
Wesoły? Szczęśliwy? Uważałeś się za dorosłego?
A on jedynie marionetką był w rękach ojca
Skazany na cierpienie w miejscu, w którym powinien
rozbrzmiewać śmiech dzieci
W miejscu, w którym można było jedynie płakać
Gdy spojrzałeś na pucułowatą twarz na portrecie
I podpis „następca tronu...”
Jakże mu zazdrościłeś, czyż nie?
Już myślałeś:
„Mieć wszystko będzie!
Wśród szczęścia zdrowia i pięknych kobiet
Wieść będzie życie łez pozbawione!”
Opowiedzieć Ci jego historię?
Pełną bólu, łez i krwi?
Gdy marionetką w dłoniach ojca był?
Gdy marzenia brutalnie mu odebrano?
Przyjaciół i wolności pozbawiono?
Gdy w kłamstwie żył, by móc oddychać jeszcze kilka chwil?
Gdzie to szczęście, którego mu tak zazdrościłeś?
A kobiety, o których mówiłeś?
Nigdy nie tknął żadnej
Z niekochaną wiódł swój żywot
Pozbawiony miłości żył, jak teraz Ty, w zazdrości
W końcu odebrać próbował innym, to o czym marzył
Aż w końcu serce bólem przepełnione zakończyło swój bieg
Świat niczym szachownica jest
Na szachownicy czerń i biel
Świat niczym szachownica jest
Każdy chcę szybko zabić figury, król w zagrożeniu ciągłym
Świat niczym szachownica jest
Pionki idą na pewną śmierć
Świat niczym szachownica jest
A na niej dobro i zło, życie i śmierć
Tak sobie myślę, jak to skomentować...
OdpowiedzUsuńWięc tak:
Fragment z Włoszkiem śliczny, chociaż ten jego chłód mnie przestraszył.
A reszta jest genialna. Nic dodać nic ująć.
Fragment z Włoszkiem straszny... A ten o Fritzu już Cię nie wystraszył? XD Jesteś słodka^^" Nic nie przebije tego jak pokazałam Ci portret Fritza na okładce, jak on już był taki zniedołężniały, a Ty "Słodki..." <3 Jak jak oglądałam teledysk do Sound Horizon "Meiou" to uznałam Thanathosa za słodkiego... To Bóg Śmierci... A Ty jesteś słodka, śliczna i kochana^^ Ciekawe czy pewni ludzie zza zachodniej granicy w końcu przestaną o Smutnym Panu pisać wiersze płytkie i szczęśliwe, a zaczną prawdziwe, spływające łzami...
UsuńTen o Fritzu nie, już się do niektórych rzeczy przyzwyczaiłam. Oj, zdarzyło mi się.... Mówiąc "Słodki" miałam na myśli "Śliczne"...
UsuńMoże kiedyś przestaną...
Wiesz... Mogę napisać taki, że spać nie będziesz przez tydzień... Taki jest jeden wątek, który można opisać wysoce smutno i makabrycznie... I mnie kusi... Mam pomysł na jutrzejszy wiersz *_* A w sobotę mam dodatkowy niemiecki, bo pani się godzinowo nie wyrabia to mam już nastrój na opis zagłady emocjonalnej...
UsuńAlbo ja ich normę wyrobię z nadwyżką XD
Ch-chyba podziękuję wiesz? Już i tak mam problemy ze snem...
UsuńZapewne tak xD
Już mam dziś humor makabryczny to się na wiersz szykuj...
Usuń^^
Dziękuję za ostrzeżenie....
UsuńPrzygotuj chusteczki, już napisany^^
Usuń