Słońce i Księżyc
Złoto tak piękne i tak pożądane
Przez lata Srebro zazdrościło mu piękna
I, gdy tylko mogło
Próbowało stać się lepsze od niego
Szmaragd był tak rzadki i chroniony
Zniknął na chwilę, pojawił się znowu
Rubiny, choć liczne i silne
Zniknęły nagle i bezpowrotnie
Słońce wschodzi co dzień
Zachodzi co noc
Na miejsce jego wstępuje Księżyc
By zniknąć, gdy Słońce powrócić zapragnie
Czemu muszą wciąż w nienawiści żyć?
Słońce i Księżyc pojawiają się razem
Zmierzch i świt jedność im nadają
Tak i oni jedynie chwilami wspólnie się pojawiają
Czemu nie mogą żyć wspólnie?
Niczym szkarłatne róże, mimo iż kolców pełne
Istnieć mogą na malachitowych krzewach nie raniąc ich liści
Więc czemu i oni nie mogą obok siebie przebywać zbyt długo?
Spójrzcie więc na niebo
Blaskiem słońca księżyc jaśnieje
Spójrzcie więc na ziemię
Wśród trawy kwitną maki
Więc czemu oni wciąż rywalizować muszą?
Czemu nie mogą zaznać szczęścia?
Czy nie mogliby istnieć w szczęściu i harmoni?
Rubiny wrzucone między szmaragdy w szkatule
Tak więc jak róże na krzewie
Jak maki wśród traw
Niech istnieją wspólnie
I zmienią świat
Słońce i Księżyc równie są piękne
Wielkie drzewa zielone równie podziwiane co wiśnie na nich
czerwone
Na polanie kwitną maki, wśród rubinów błyszczą szmaragdy
Teraz już wymieszało się wszystko
Lecz to nie chaos, lecz harmonia
Czemu nie mogło tak być zawsze?
Do szczęścia długa droga
Przeciwieństwa się ponoć przyciągają... I masz jeden błąd
OdpowiedzUsuń"Wielkie drzewa zielone równie podziwiane co wiśnie na nich zielone " nie powinno być "co wiśnie na nich czerwone" ?
Ale generalnie bardzo mi się podobało ^^
Ten błąd mnie centralnie rozśmieszył XD No i cały romantyzm diabli wzięli XD Ale to miłe, że się podobało^^
UsuńE tam, można było sobie w głowie zamienić i tak było dobrze ^^
UsuńTeż mi tu nie pasują zielone wiśnie. A cały wiersz piękny!
OdpowiedzUsuńJuż je czerwienię^^" Dziękuję^^
Usuń