Potępienie życia
Potęga bijąca z jej oblicza
Czyż to nie to za czym tęsknisz?
Czyż to nie to, co kochasz?
Ta mądrość, to piękno
Czyż nie tego potrzebujesz?
Czyż nie tego pragniesz?
Obserwujesz jej plecy, gdy się oddala
Patrzysz na jej usta, gdy wydaje rozkazy
Podziwiasz każdy ruch jej dłoni gdy podpisuje list
Czyż nie jest jedyną, którą kochasz?
Czyż nie jest jedyną, którą pragniesz mieć u swego boku?
Wiedziałeś, że życie jej nieporównanie krótkie z Twym będzie
Przeklinałeś nieśmiertelność w każdej sekundzie życia bez
niej
Jednak nie wiedziałeś, że utracisz ją tak szybko
Gdy miłość odeszła życie stało się cierpieniem
Ona też Cię kochała
Lecz inaczej niż każdy kocha
Była gotowa za Ciebie umrzeć
Lecz zginęła przez to, że Ty jej nie uratowałeś
Przetrwałeś dzięki niej
Ona umarła bez Ciebie
Każda sekunda życia jest ciągiem wyrzutów sumienia
Udajesz wesołego, lecz każdą noc przepłakujesz
Nie mogłęś sobie wybaczyć, że zapomniałeś o niej na tak
długo
Teraz wspomnienie o niej powróciło
Roztopiło serce
A tysiące ostrzy się w nie wbiło
Szukasz towarzystwa, gdyż samotność sprawia ból
Dawnego wroga przyjacielem się stałeś
Zbyt wielkie cierpienie, zbyt bolesna samotność
Sprawiła, że już nikogo nie pokochasz
Lecz wciąż szukasz towarzystwa, choćby na noc jedną
Niemoralne pragnienia, budzące się, by nie pozwolić łzom się
przelewać
Kiedy ostatnio noc spędziłeś sam?
Czy pamiętasz imię, którejś z tych kobiet?
Czy pamiętasz twarz, któregoś z tych mężczyzn?
Pamiętasz jedynie imię jednej kobiety
I mężczyzny, który przypomniał Ci o niej
Jej śmierć i Twe życie
Oto Twe brzemie na wieczność
P..Piękne.
OdpowiedzUsuńMilka
Nie dorównuje Twemu pięknu, o wspaniała.
Usuń